- autor: AgToldi, 2015-03-05 22:12
-
Sparing nr 1 juniorów
Bardzo udanie zespół juniorów rozpoczął mecze sparingowe przed rundą rewanżową. Pierwszym naszym rywalem był zespół Polonii Środa Śląska występujący w klasie okręgowej Wrocławskiego DZPN –u. Rywal bardzo wymagający i doświadczony czego dowodem jest ich pozycja w tabeli jak również postawa na boisku w czwartkowym spotkaniu.
więcej w rozwinięciu
Sparing Juniorzy POLONIA Środa Sl. - GROM Mecz rozpoczęliśmy ustawieniem 1-4-5-1 czyli : Rafał Gawron w bramce, Piotr Birk, Michał Kabziński, Igor Kuczyński i Kuba Radłowski w obronie. Daniel Krzymowski, Piotr Ignatowicz, Mateusz Wodek (kapitan), Kacper Kaśczyszyn i Oliwer Franczak w pomocy oraz Krzysiek Malicki w ataku. Pierwsze kilkanaście minut spotkania to wzajemne badanie możliwości rywala i szukanie słabych punktów. I to udało się zawodnikom ze środy Śląskiej. Nasz zespół z uwagi , iż pierwszy raz wystąpił w takim składzie i to w pierwszym swoim spotkaniu musiał zapłacić na początek frycowe. Raz Polonia i Polonia powtórnie. Przegrywamy 2:0, ale widać po zawodnikach, że coraz lepiej zaczynają rozumieć się na boisku. Efekt kilka składnych naszych akcji i dwie okazje niestety minimalnie niecelnie. Rywal też mógł podwyższyć rezultat ale na szczęście Rafał wyśmienicie broni. Nasze akcje coraz śmielej przenoszą się w okolice pola karnego rywali. Po jednej z nich faulowany jest Piotr Ignatowicz. Do piłki podchodzi etatowy egzekutor takich sytuacji – Igor Kuczyński i pięknym strzałem (tzw. spadający liść) z okolicy 25 metra pokonuje bramkarza gospodarzy. W międzyczasie dokonujemy zmiany ustawienia na 4-4-2 dokładając do osamotnionego Krzyśka Malickiego Daniela Krzymowskiego. Nasza drużyna to w większości zawodnicy ofensywni a nowa formacja przełożyła się w jakość i efekt gry. Stwarzamy sobie kolejne dogodne sytuacje ale brakuje nam szczęścia. Polonia również mogła swoje ustrzelić ale raz poprzeczka i przy drugim strzale Mateusz Jóźwik, który również zagrał w naszej bramce sparuje piłkę na poprzeczkę. Druga odsłona to coraz więcej naszych akcji i tym chyba zaskoczyliśmy zespół miejscowych. W środku pola doskonale grają Kacper Kaśczyszyn i Piotrek Ignatowicz. Skrzydła jak się należy . Atak cały czas zmusza gospodarzy do dużego wysiłku. Na remis Krzysztof Malicki i chwilę później ponownie Krzysiek a mógł jeszcze dwukrotnie w tym fragmencie czasu ale zabrakło dosłownie centymetrów. W II połowie zagrał również Mateusz Stachy w nietypowej dla siebie roli obrońcy ale wywiązał się z zadania jak cała obrona - bardzo dobrze.
Sędzia główny odgwizduje koniec spotkania. Wygrywamy 3:2 i jest to wynik sprawiedliwy z przebiegu całego spotkania. Na duże słowa pochwały zasługuje nasz cały zespół. Podjął walkę z bardzo dobrym przeciwnikiem. Podniósł się przy wyniku 0:2 i wygrał całe spotkanie. Dziękujemy i gratulujemy. Dziękujemy również gospodarzom za zaproszenie i bardzo dobrą grę oraz życzymy powodzenia w lidze.