GROM GROMADZYŃ-WIELOWIEŚ - strona nieoficjalna

Szanowny Panie Redaktorze wcale nie uważam, że runda jesienna była nieudana. Siedemnaście punktów jak na beniaminka to całkiem nieźle. Co prawda w niektórych meczach zabrakło nam szczęścia ale to tzw. frycowe w nowej piłkarskiej rzeczywistości. Większość zawodników, którzy najczęściej grali, pierwszy raz w życiu mieli okazję zagrać w okręgówce. W kilku spotkaniach skład jaki mieliśmy „przeszedł” koło meczu a nawet nie „wyszedł” z szatni. W takich przypadkach doświadczenie trenera niewiele pomoże. Chociaż dwa spotkania, w których trener Chrzanowski rozegrał w pełnym wymiarze czasu z uwagi na nasze braki kadrowe były bardzo udane. Sprawiliśmy sobie jak i również kibicom dużo radości.

Uczciwie trzeba jednak przyznać Waszemu klubowi, że bardzo często można było Was nazywać piłkarskim Robin Hoodem. Zabraliście łącznie dziesięć punktów pięciu czołowym zespołom, a z pozostałymi traciliście „oczka” na potęgę. Czym to było spowodowane?

Rywale faktycznie zacni a na swoje miejsca całkowicie zasłużyli. Mamy miłe wspomnienia z pojedynków z pierwszą piątką, oczywiście oprócz wyraźnej porażki ze Stalą Chocianów, która już niedługo najprawdopodobniej zagra w IV lidze. Pozostałe mecze bywały różne jak wcześniej wspomniałem. Aż strach pomyśleć, gdzie bylibyśmy w tym momencie grając z takim zaangażowaniem jak ze Spartą Grębocice, Orlą Wąsosz, Zametem Przemków i Prochowiczanką Prochowice, z którą derbowe pojedynki zawsze są piłkarską ucztą dla kibiców.

Wydaje się, że bardzo często brakowało zimnej głowy. Porażki z Kuźnią czy Iskrą Księginice szczególnie bolą? Bo przecież przez dłuższy okres w tych spotkaniach graliście w przewadze, a mimo to traciliście sporo bramek.

Mieliśmy swoje okazje w tych spotkaniach, niektóre wykorzystaliśmy niektóre niestety nie. Gra w przewadze w większości przypadkach wydawać by się mogło pomaga w osiągnięciu dobrego wyniku. Niestety nie w naszym przypadku. Mieliśmy w tych meczach duże problemy w obronie. Nasi defensywni zawodnicy w tych spotkaniach sprawili prezenty rywalom. Mecz z Kuźnią Jawor szczególnie utkwił w naszej pamięci. Graliśmy z przewagą dwóch zawodników i straciliśmy dwie bramki. Duże słowa uznania dla Kuźni za swoją determinacje i zasłużone zwycięstwo. W meczu z Iskrą Księginice prowadziliśmy grę. Pewne pomyłki wg nas ze strony sędziego głównego , błędy w obronie, nie wykorzystane sytuacje i kontuzja Pawła Łopacińskiego w pierwszych minutach meczu to obraz naszej porażki. No i ponownie rywal gra w osłabieniu. Szkoda tych meczy.

W obliczu słabych wyników zespołu nie szkoda trochę rozstania ze Zbigniewem Antosiewiczem, który w tej samej lidze zrobił naprawdę bardzo dobry wynik ze słabszą kadrową Kaczawą Bieniowice?

Panie Redaktorze nie uważam, że kadra Kaczawy jest od nas słabsza. Zawodnicy grają ze sobą już kilka lat a w okręgówce są od dobrych kilku sezonów. Nie raz udowodniali swoją piłkarską wartość a dodatkowo wzmocnieni bardzo dobrym obrońcą w osobie Zbyszka Antosiewicza zrobili dobry wynik. Nie jeden klub chciałby mieć w swoich szeregach zawodników z Bieniowic. Dla naszej młodej drużyny jest to I sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej naszego okręgu. Z pewnością nabiorą doświadczenia i ich gra zaowocuje w postaci zdobyczy punktowych. Owszem Zbyszek w obronie bardzo by nam się przydał. To bardzo klasowy obrońca co niejednokrotnie nie tylko w naszym klubie udowodnił. Ale Zbyszek zakotwiczył w swoim porcie. Tam gdzie marzył w takiej roli zakończyć swoją bogatą piłkarską karierę. Zbyszkowi serdecznie dziękujemy za wspólne miłe chwile piłkarskiej przygody i serdecznie pozdrawiamy życząc kolejnych sukcesów.

Pomimo słabszych wyników wciąż na stanowisku trenerskim zostawał Ireneusz Chrzanowski, który cieszy się sporym zaufaniem z Państwa strony. Czy również on przygotowywać będzie drużynę do rundy wiosennej?

Nie robiliśmy żadnych nerwowych ruchów, żadnych negatywnych decyzji znając naszą sytuację. Trenera Ireneusza Chrzanowskiego znam od kilku dobrych lat. Obserwowałem jego pracę w innych klubach i wiem, że zależy mu na wynikach swoich podopiecznych. Posiada duży warsztat szkoleniowy, doświadczenie piłkarskie nabyte grając w dobrych klubach. Wspólnie z Zarządem podjęliśmy decyzje, iż współpraca z trenerem Chrzanowskim w obecnej sytuacji będzie długofalowa. Ma nasze całkowite poparcie. Zatem wspólnie spędzimy kilka a może nawet kilkanaście okresów przygotowawczych.

Wszystko wskazuje na to, że w przerwie zimowej GROM czeka wielka kadrowa rewolucja, ponieważ skład zespołu zostanie gruntownie przemeblowany. Na czym będzie polegała ta zmiana? Na kim oparta będzie gra w rundzie wiosennej zespołu z Wielowsi?

Jeśli z klubu odejdzie trzech-czterech zawodników a w ich miejsce przyjdzie taka sama ilość to raczej nie rewolucja tylko naturalna kolej transferowej karuzeli. Kadrę chcemy wzmocnić tymi kilkoma wartościowymi zawodnikami, z którymi jesteśmy już po słowie ale na ostateczne rozwiązania jeszcze poczekajmy. Szykuje się powrót na zakończenie kariery w swoim macierzystym klubie naszego starego zawodnika Krzysztofa Janika. Do kadry powraca między innymi z wypożyczenia Mateusz Wodek, dzięki któremu mamy wielu zdolnych młodych zawodników i to w większości na nich trener Ireneusz Chrzanowski będzie opierał kadrę oczywiście w połączeniu z kilkoma doświadczonymi jak Paweł Łopaciński, bracia Wojciechowscy, Krzysztof Snopek, Grzesiu Kulikowski, Adam Podbereźniak czy wracający po kontuzji Arek Kraska i Kamil Salamon. Wymieniłem naszych najstarszych zawodników a z młodszych : wspomniany wcześniej Mateusz Wodek, Kacper Kaśczyszyn, Igor Kuczyński, Krzysztof Malicki, Daniel Krzymowski, Tomasz Cichocki i nasi wychowankowie Rafał Gawron, Oliwer Franczak, Łukasz Garliński i Jakub Tomczyszyn. Będzie dobrze. Mocno w to wierzymy.

W Wielowsi jest na pewno dobry klimat do robienia regionalnej piłki. Klub stwarza dobre warunki zawodnikom, ma swoich kibiców – brakuje jednak infrastruktury. Kiedy w końcu doczekamy się chociaż przyzwoitego obiektu, na którym rywalizowałby Grom?

Klimat u nas jest bardzo dobry. Mieć takich kibiców i ludzi zaangażowanych w dobro klubu to skarb. Serdecznie w tym miejscu w imieniu Zarządu dziękujemy za wsparcie jakie nam okazujecie. A co do infrastruktury. Burmistrz Ścinawy Pan Krystian Kosztyła zapewnił nas, że przed rozpoczęciem rundy rewanżowej nasz obiekt zostanie ogrodzony i zostaną zamontowane siedziska dla kibiców w ilości 200 sztuk. Z góry również dziękujemy za wsparcie jakiego udziela nam Gmina Ścinawa. Jesteśmy w trakcie renowacji płyty głównej, przed rundą rewanżową gotowe będzie boisko treningowe a może i dwie płyty boczne. Dzięki zaangażowaniu i wsparciu rady sołeckiej Wielowsi zakupione zostały na potrzeby klubu między innymi bramki aluminiowe pełnowymiarowe na płytę główną. Małymi krokami ale do przodu. W tym roku obchodzimy piątą rocznicę założenia. Chcemy zorganizować cykl imprez sportowo kulturalnych tym bardziej na dobrym obiekcie. Na wiosnę w imieniu Zarządu zapraszamy na GROM ARENA. Naprawdę warto.

WSPIERAJMY NASZYCH !!!

• Komentarzy [0]
• czytano: [810]
• DO